Majówka w województwie lubuskim
Weekend majowy zapowiadał się tragicznie. Rzęsisty deszcz, zachmurzenie, niskie temperatury, wszechobecna pandemia oraz zamknięte hotele nie zachęcały do podróży. Czekaj czekaj… przecież prognozy lubią się mylić, a my mamy sypialnie w naszej VW California – jedziemy! Padła jednoznaczna decyzja, i była to najlepsza decyzja jaką mogliśmy podjąć. Wsiedliśmy w naszą Californię Beach i ruszyliśmy. Padło na województwo lubuskie, które rzadko bywa destynacja pierwszego wyboru – co oczywiście jest poważnym błędem! Dlatego dzisiaj postaramy się przekonać Was do odwiedzenia tego regionu.
Lubuskie – kraina wielu jezior
Jezioro Sławskie, Wojnowskie, Gryżyńskie, Niesłysz, Łagowskie, Linie to tylko kilka z niemal 600 jezior, które znajdują się na Pojezierzu Lubuskim. Po przejechaniu przez Świebodzin oraz odwiedzeniu słynnej Figury Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata, która jest o 6m wyższa od tej najbardziej znanej w Rio de Janeiro udaliśmy się nad Jezioro Niesłysz. To malowniczy i kameralny akwen wodny Zarówno początkujący i doświadczony “camperowicz” znajdzie to coś dla siebie. Bardziej wygodni mogą skorzystać z popularnego Camping Relaksu z dostępem do całej infrastruktury. My jednak szukaliśmy miejsca mniej obleganego, dlatego na poszukiwania udaliśmy się kawałek dalej. I tak trafiliśmy na pole namiotowe Pana Józefa, z surowszymi warunkami niż w Relaksie, ale cisza, spokój oraz możliwość rozbicia się nad samym brzegiem wynagradza wszystko! Koniecznie zabierzcie ze sobą rowery, bo jezioro niemal w całości można objechać leśną ścieżką wzdłuż brzegu. Po drodze można zwiedzić piękny Pałac w Przełazach lub odwiedzić winnicę w Łaskach.
Mając tak mobilny samochód jak VW California drugiego dnia przebiliśmy się do przepięknej miejscowości Łagów. Po drodze polecamy nieco zboczyć z drogi w kierunku punktu widokowego na Wzgórzu Poźrzadelskim, do którego prowadzi przepiękna droga. Uwaga, jadąc do Łagowa musimy wybrać drogę przez Gronów. Nawigacja może poprowadzić nas drogą przez Bramę Marchijską oraz Polską gdzie znaki podają wysokość 2.0m.. Łagów słynie z bardzo dużej ilości zabytków jak wspomniane bramy obronne, Zamek Joannitów z 35-metrową wieżą. Jest tu również bardzo ciekawie położony 25-metrowy ceglany wiadukt kolejowy. W samym Łagowie znajduję się kilka kempingów, my jednak postanowiliśmy zatrzymać się na podwórku gospodarstwa agroturystycznego, których jest tutaj kilkanaście. Trzecim i ostatnim przystankiem było jezioro Lubiąż. Ostatniego dnia chcieliśmy wypocząć jak najbliżej natury i to się nam udało. Szukajcie na mapie parkingów leśnych w miejscowości Lubniewice. Po przespaniu się w tym miejscu żałowaliśmy tylko, że nie trafiliśmy tutaj pierwszego dnia. Choć wtedy prawdopodobnie zostalibyśmy tam na cały nasz pobyt i nie zobaczyli nic innego.
Lubuskie – Chalifornia poleca!
Podczas tego artykułu przedstawiliśmy mały procent tego, czym zachęca i zachwyca lubuskie. Tam każdy znajdzie coś dla siebie. Poza przepięknymi jeziorami znajduje się tutaj bardzo dużo zamków, pałaców oraz dworków. To również kawał historii wojennej w postaci Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego z systemem bunkrów, umocnień i podziemnych korytarzy. Miłośnicy wina znajdą tutaj kilkanaście winnic, a “mieszczuchy” pokochają Zieloną Górę, z przepiękną starówką oraz Parkiem Winnym.
Miłośnikom mocnych wrażeń polecamy żużlowe derby lubuskiego, czyli spotkanie Falubaz Zielona Góra – Stal Gorzów. Tym żyje cały region! Podsumowując, lubuskie to idealne miejsce na przedłużony weekend lub przystanek w czasie dłuższej drogi na Zachód.
My wrócimy tam na pewno!